Marzysz o pięknym uśmiechu, ale boisz się protezy? Chciałbyś najchętniej dostać "trzecie zęby"? Dla tych, którzy boją się protez, wynaleziono inny sposób, zwany "cell homing".
Czym jest metoda Cell Homing?
Naukowcy z USA odkryli, że za pomocą sztucznych materiałów można "odtworzyć" utraconego zęba. Ponieważ metoda cell homing dopasowuje się idealnie do szczęki, można powiedzieć, że tworzy ona "trzecie zęby". Na czym polega?
- Na samym początku wytwarza się tzw rusztowanie (z materiałów takich jak plo-e-kaprolakton oraz hydroksyapatyt), na którym komórki macierzyste odtworzą dawny ząb;
- Nasącza się go czynnikiem wzrostu, dzięki czemu ząb nabierze rozmiar i kształt taki sam, jak ten utracony;
- Umieszcza się gotowy ząb w zębodole. Niektórzy twierdzą, że wykonuje się to od razu po stworzeniu rusztowania.
Dlaczego metoda ta jest lepsza od implantów
Choć implanty są w dzisiejszych czasach najnowocześniejszą metodą odtworzenia zębów, mają jednak parę wad. Przede wszystkim nie sprawdzają się w kwestii estetyki. Wiele osób myśląc o efektach niedbania o zęby, traktuje implanty jak karę. Niepożądane przez pacjentów traktowane są często jako środek odstraszający i zniechęcający.
Przeciwwskazania dla niektórych pacjentów eliminuje ich z możliwości skorzystania z implantów. Są to m.in. ciąża, nowotwory, próchnica i parodontoza, zaawansowana osteoporoza, zaburzenia układu krzepnięcia etc. O implantach pisaliśmy również tutaj.
Implanty do złudzenia przypominają prawdziwy ząb. Jednakże, samo ich wstawienie nie należy do tych najprzyjemniejszych. Z drugiej strony noszenie protez wyjmowanych także nie jest chętnie przyjmowane przez pacjentów - długi okres przyzwyczajania się oraz dokładne czyszczenie utrudniają codzienne funkcjonowanie.
Zalety Cell homing'u
Wyhodowane trzecie zęby dostarczają także cenne zalety:
- nowy ząb potrafi dostosować się do długoletnich zmian w strukturze kości szczęki;
- metoda Cell Homing'u odbudowuje dokładnie utracony ząb; dodatkowo jego usunięcie jest prawie niemożliwe bez jego uszkodzenia;
- całość zachowuje się jak naturalny ząb - co oznacza jednak, że brak dbania o niego może zakończyć się utratą nowo wyhodowanego implantu;
Jedno jest pewne: choć metoda nie jest jeszcze aż tak powszechna w Polsce, z pewnością może wiele wnieść w przyszłości do dziedziny stomatologii.